Wstaję rano, mam ochotę na śniadanie, patrzę – nie ma chleba. Chwila myślenia – i pomysł – zrobię naleśniki! Zaglądam do lodówki, a tam ani jednego jajka. No cóż. Czym w takim razie zagęścić mleko z mąką? I pomysł! Płatkami owsianymi. Podrzucam Wam przepis, bo wyszło naprawdę smacznie.
Składniki
- 1 kubeczek (ok. 200 ml) mąki pszennej
- 1 kubeczek (ok. 200 ml) mąki gryczanej (może być też ryżowa, czy jakakolwiek inna, może być też w drugi kubeczek pszennej, ale, jak wiadomo, do najzdrowszych nie należy, za to gryczana ma dużo błonnika)
- pół kubeczka zmielonych płatków owsianych (miałam też mąkę owsianą, ale jakoś nie chciałam, żeby był z tego miał)
- 2 kubeczki mleka sojowego – może być potrzebne więcej, zależy od mąk, których użyjesz. Jak nie masz sojowego i nie jesteś weganem, możesz spokojnie użyć klasycznego, krowiego. Ja akurat miałam sojowe.
- łyżeczka oliwy z oliwek
Sposób przygotowania
Płatki owsiane mielimy blenderem, wrzucamy do miski, dorzucamy mąki, mieszamy, dolewamy mleko i mieszamy, nadal blenderem. Jeśli mleka jest za mało, dolewamy jeszcze (konsystencja powinna przypominać tradycyjne naleśniki).
Następnie nagrzewamy patelnię, wlewamy oliwę, rozsmarowujemy ją i wlewamy na nią małą chochelkę ciasta. U mnie na patelni jednocześnie zmieściły się 3.
Ilość porcji: 4 (wyszło z 16 placków, ja zjadłam 4).
Można podawać z czymkolwiek – u mnie z domowym, niskosłodzonym dżemem truskawkowym. Może być też np. biały serek, serek wiejski czy co tam sobie wymyślisz 🙂
Smacznego!